DELOREAN

Jak tam sie czuje Michael? Ma ktos najswiezsze wiesci? Slyszalem ze juz w ogole nie wstaje z wozka.

nie wstaje z wozka ????!!! ja wiem tylko tyle ze kiedy krecono serial "family ties"czesto trzymal reke w kieszeni aby nie wzbudzac podejrzen Crying or Very sad

Z tego co ja słyszałem, to w ciągu ostatnich miesięcy choroba dawała mu poważnie w kość. Podobno od jakiegoś czasu nie pokazuje się publicznie, siedzi w domu. To chyba świadczy tylko o tym że jest niestety gorzej. Cóż... życzymy mu powodzenia.

Wysłany: Sob 13:15, 25 Mar 2006

Jak to się stało że nie zauważyłem tego działu?
A w sprawie Michaela nie wiem co mam powiedzieć... Zawsze ci najlepsi dostają najbardziej w kość od losu.

Patryk napisał:

Jak to się stało że nie zauważyłem tego działu?
A w sprawie Michaela nie wiem co mam powiedzieć... Zawsze ci najlepsi dostają najbardziej w kość od losu.

Heh. Dziękuję za uznanie. Piszę tak z pewnej przyczyny. Miałem raka całkiem niedawno i wiem co to znaczy żyć w odosobnieniu przez pewien czas.

[link widoczny dla zalogowanych]
Tutaj możecie sobie poczytać co jakiś czas, jak obecnie miewa się M.J. Fox.
Pojawiają się sporadycznie i nieregularnie, ale są.
Innym przykładem jest Youtube. Tam możecie znaleźć wywiady z nim. I te starsze i te nowsze sprzed np. kilku miesięcy.

wlasnie skonczylem ogladac program na E! O M J FOXIE szkoda ze niezdarzylem zgrac ale bede polowal moze bedzie powtórka wtedy zapodam na swoim serverku link

Chyba najnowszy filmik ukazujący Michaela.J.Foxa z 15 Grudnia tego rok, czyli z pięć dni temu.

[link widoczny dla zalogowanych]

Żal mi patrzeć jak kołysze się on jak drzewo na wietrze Sad

. Z takim staniem zdrowia nie wyobrażam sobie by mógł grać w jakimkolwiek filmie...

Mi nie jest jego żal. To, co dał mu los jest w pewien sposób przykre, ale z drugiej strony u M. Foxa widzę siłę, wspaniały charakter i podziwiam go za to, że swoją chorobę przeistoczył w coś fantastycznego. On sam twierdzi, że jest szczęśliwym (szczęściarskim może lepiej by pasowało, jeśli rozumiecie ten nowotwór językowy) człowiekiem. Polecam jego książkę. Początek dotyczy tego, jak to wszystko się zaczęło, dalej mamy typową autobiografię od najmłodszych lat a na koniec jak mu się żyje z tą chorobą. Po zapoznaniu się z nią nie jest mi go ani trochę żal (w pozytywnym sensie). Żałuję tylko, że nie mogę go widzieć w kolejnych filmach (ale żal ów nie dotyczy bezpośrednio jego osoby). Polecam ;] Kupując książkę wspieracie fundacje ;] Cały dochód jest przeznaczony na badania nad Parkinsonem. Nie wiem jak teraz z zakupem w necie. 2 lata temu w USA ciężko było to dostać w księgarniach, ale przez net wysyłka w ciągu 24 godzin ;]

PS.
Dzięki za filmik ;]