Autor Wiadomość
Czarza
PostWysłany: Śro 9:17, 11 Cze 2008   Temat postu:

Siłownik nie "siądzie" z dnia na dzień a drzwi same z siebie trochę prą do góry dzieki prętowej spręzynie (torsion bar). gdyby ta pękła i nie było siłownika to otwarcie drzwi byłoby sporym wysiłkiem - o wejściu do środka w pojedynkę raczej nie ma mowy.
O wiele łatwiej uderzyć się w głowę przy wysiadaniu. Dokładnie jak w powrocie do przyszłosci Smile
boss-90
PostWysłany: Pon 19:44, 02 Cze 2008   Temat postu:

Ja chudy nie jestem i wzroku nie mam więc chyba bym nie zauważył!! Nawet jeśli to nie zdążył bym się ruszyć dodatkowo czas reakcji się powiększy ponieważ trzeba by się zastanowić co zrobić! ;(
Elvis
PostWysłany: Pon 18:52, 02 Cze 2008   Temat postu:

według mnie to trzeba by było chyba kogoś przywiązać w specjalnej pozycji, żeby mu drzwi spadły na głowę. Jak zobaczysz że lecą to po prostu chowasz się do środka albo odskakujesz w bok... przynajmniej tak to sobie wyobrażam... Wink
boss-90
PostWysłany: Nie 21:51, 01 Cze 2008   Temat postu:

James czy jak w DeLoreanie spadną drzwi na głowę kiedy siłowniki np. się zepsują to czy bardzo boli głowa?:]
wazzabii
PostWysłany: Nie 0:08, 28 Paź 2007   Temat postu:

nie wiem czy wiecie ale przedni zderzak jest na sprezynach tj. ta jego odstajaca czesc, wchodzaca w reszte zderzaka
kamil1983
PostWysłany: Sob 13:00, 27 Paź 2007   Temat postu:

ale paskuda
Dagon
PostWysłany: Czw 22:42, 04 Paź 2007   Temat postu:

Może was zdziwię, ale mi się on podoba głównie z jednego powodu. Jest pięknym przedstawicielem "stylu" ze swojego okresu. Uważam, że jest piękny w swojej brzydocie :]
To tak, jak z Wonder Civic... Wiele osób uważa, że jest po prostu brzydki, wielu też twierdzi, że ta specyficzna brzydota czyni go pięknym ;]
Winhelp
PostWysłany: Czw 19:56, 04 Paź 2007   Temat postu:

W tym aucie bawi mnie jego przód - do d### niepodobny Razz
Johns
PostWysłany: Śro 21:57, 03 Paź 2007   Temat postu:

Zgadzam się że do pięknych on nie należy Very Happy wiem że z tymi drzwiami to w tym aucie były problemy, ale nie tylko bo były także problemy z karoserią, która po prostu pękała.
A co mnie rozbawiło w tym aucie to że nie ma zapalniczki i popielnika ponieważ Malcolm Bricklin uważał ze nie jest bezpiecznie palić papierosa podczas jazdy Very Happy
James
PostWysłany: Śro 21:50, 03 Paź 2007   Temat postu:

Zapomniałeś jeszcze dodać, że w przeciwieństwie do D, ten samochód jest po prostu paskudny Wink
Przy okazji w nawiązaniu do innego wątku o awaryjności DeLo, to ten właśnie samochód bardzo wpłynął na tą plotkę. B był bardzo kiepskiej jakości i bardzo awaryjny, a największym problemem był hydrauliczno pneumatyczny system otwierania drzwi, który po prostu nie działał. Jako, że ludzie bardzo te dwa samochody mylą, plotka po prostu została przeniesiona na D.
Johns
PostWysłany: Śro 20:27, 03 Paź 2007   Temat postu: Bricklin SV-1

Bricklin SV-1 (safety vehicle one) Samochód sportowy produkowany w Saint John, New Brunswick w Kanadzie od 1974 roku do 1976 na rynek Stanów Zjednoczonych(wyprodukowano 2854 sztuk tego samochodu, a do dziś przetrwało około 1500 egzemparzy). Został on stworzony przez amerykańskiego milionera Malcolm'a Bricklin'a.
Karoseria Samochodu została zrobiona z włókna szklanego pokrytego akrylem w pięciu kolorach: białym, czerwonym, zielonym, pomarańczowym i "opalonym"(suntan).

Tłumaczenie : Johns
Zakaz kopiowania tekstu na inne fora/strony itp. bez mojej zgody.

Jego podobieństwo do DeLorean'a to głównie drzwi, sportowa sylwetka i tylne światła, natomiast w przeciwieństwie do DeLo silnik w tym aucie jest umieszczony z przodu.

Image

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group