Autor |
Wiadomość |
coffeelover9608
 |
Wysłany:
Śro 10:44, 15 Lut 2017 Temat postu: |
|
Nie ma innego wyjścia jak lać 95, no chyba, że ktoś ma dojście do 91  |
|
 |
ball354
 |
Wysłany:
Czw 18:32, 12 Sty 2017 Temat postu: |
|
Niezła ciekawostka. |
|
 |
fistaszek
 |
Wysłany:
Śro 22:20, 16 Lis 2016 Temat postu: |
|
To jaki, to będzie złoty środek pomiędzy 95 a 98:) |
|
 |
janusz210
 |
Wysłany:
Czw 23:15, 10 Lis 2016 Temat postu: |
|
Trzeba znaleźć jakiś złoty środek. |
|
 |
pompek
 |
|
 |
Gość
 |
Wysłany:
Wto 20:43, 27 Wrz 2016 Temat postu: |
|
A tego to nie wiedziałem. |
|
 |
klawisz
 |
|
 |
Kaya
 |
Wysłany:
Pią 13:32, 08 Sty 2016 Temat postu: |
|
Dobrze mówicie, liczba oktanów jest bardzo ważna  |
|
 |
Miska30
 |
Wysłany:
Śro 0:47, 30 Gru 2015 Temat postu: |
|
Dagon napisał: |
Szczerze mówiąc nie miałem pojęcia o takich skutkach stosowania paliwa o zbyt wysokiej LO.
Co do nagarów, to i tak się osadzają ;] Może regularne stosowanie środków takich jak STP sprawi, że lanie 95 zamiast 91 nie będzie tak "bolesne" dla silnika? |
Też bym się nie spodziewała. Zazwyczaj im więcej tym lepiej. Nie bez powodu 98 jest droższa. Dziwna sprawa. Zaiste:)
http://alanex-radom.pl/kruszywo/ |
|
 |
gandalf8
 |
|
 |
Dagon
 |
Wysłany:
Nie 3:17, 09 Gru 2007 Temat postu: |
|
Szczerze mówiąc nie miałem pojęcia o takich skutkach stosowania paliwa o zbyt wysokiej LO.
Co do nagarów, to i tak się osadzają ;] Może regularne stosowanie środków takich jak STP sprawi, że lanie 95 zamiast 91 nie będzie tak "bolesne" dla silnika? |
|
 |
James
 |
Wysłany:
Sob 23:22, 08 Gru 2007 Temat postu: |
|
Na krótką metę rzeczywiście nie ma żadnych ujemnych skutków używania benzyny o wyższej niż zalecana liczbie oktanowej. Może taki, że troszkę więcej jej potrzeba, bo ma mniejszą wartość energetyczną. Jednak po dłuższym czasie powoduje odkładanie się niespalonych osadów w silniku. Powstaje coś zwane nagarem. Po długim czasie powoduje to zmniejszenie komory spalania, podniesienie ciśnienia w cylindrach i konieczność przejścia na paliwo o jeszcze wyższej liczbie oktanowej.
Zbyt mała LO niszczy silnik szybko, zbyt duża po dłuższym czasie. Najlepiej jest stosować taką, jaka jest przewidziana do danego silnika.
Nie będę jednak mieszał ropy z benzyną  |
|
 |
Dagon
 |
Wysłany:
Sob 14:57, 08 Gru 2007 Temat postu: |
|
No ale to przecież niczemu nie szkodzi. (może tylko tyle, że gdyby była dostępna benzyna 91 oktanów, była by tańsza) Gorzej, gdyby lać paliwo o zbyt małej liczbie oktanowej. W takim wypadku mogło by zdechnąć parę kucy. Co prawda teoria mówi tylko o dodatniej korelacji między liczbą oktanową a odpornością na spalanie stukowe, jednak w testach okazuje się, że zalanie samochodu benzyną o mniejszej wartości oktanowej niż zaleca producent skutkuje przyduszeniem kilku koników. Szkoda, że nie działa to w drugą stronę... nawet w samochodach z czujnikiem spalania stukowego... |
|
 |
James
 |
Wysłany:
Sob 2:41, 08 Gru 2007 Temat postu: |
|
Europejskie 91, czyli w USA jest to 87
Niestety u nas najniższa jest 95... nic nie poradzę, muszę lać to co jest. |
|
 |
wazzabii
 |
Wysłany:
Czw 12:36, 06 Gru 2007 Temat postu: |
|
a dla jakiej normy? RON czy MON ?
Cytat: |
Na świecie istnieją dwie normy na oznaczanie liczby oktanowej: RON (Research Octane Number) i MON (Motor Octane Number) - obie opierają się na tej samej zasadzie pomiaru, ale różnią się warunkami przeprowadzania testu. Uważa się, że MON lepiej oddaje to co się dzieje w silniku pracującym pod dużym obciążeniem, a RON lepiej dla silnika pracującego pod średnim i małym obciążeniem. MON jest średnio o ok. 10 punktów niższe od RON dla tej samej benzyny. W Polsce, podobnie jak w całej Europie obowiązuje norma oznaczania liczby oktanowej zbliżona do RON, natomiast w USA, Kanadzie, Australii i kilku innych krajach podawana na stacjach liczba oktanowa odpowiada (RON+MON)/2. Powoduje to, że amerykańska benzyna 87 odpowiada europejskiej 91
|
|
|
 |